
Modern Humor - An Anthology in Prose and Verse - (1920)
Oto wachlarz żywych okazów z dzieł współczesnych autorów, którzy pisali, by się pośmiać i udało im się to. Redaktorzy nie podeszli do swojej pracy zbyt poważnie.
Pamiętali o słynnym powiedzeniu, że "można bawić niektórych ludzi przez cały czas, a wszystkich ludzi przez pewien czas, ale nie wszystkich ludzi przez cały czas", ale starali się tym nie zniechęcać. Zerwali swoje kwiaty (uwaga na kolce na niektórych) beztrosko i nieco przypadkowo, w piknikowym nastroju, z szerokich pól współczesnego dowcipu - opowieść od P. G.
Wodehouse'a, kalambur od A.
P. Herberta, satyrę od T.
S. Eliota lub Hilaire'a Belloca, szeroki uśmiech od W. W.
Jacobsa, trwały uśmiech od W. W. Jacobsa.
W. Jacobsa, zrównoważona frywolność Geralda Bulletta i chytry uśmiech E.
M. Delafielda, wraz z soleniem i pieprzeniem limeryków, "howlerów" itp. oraz klejnotów takich potężnych felietonistów jak "Beachcomber" i "Timothy Shy".