Ocena:

Recenzje podkreślają popularność serii „Wings of Fire”, szczególnie wśród dzieci i młodych czytelników. Większość czytelników docenia żywe ilustracje, wciągającą fabułę i zdolność książek do rozbudzania w dzieciach miłości do czytania. Seria jest szczególnie atrakcyjna zarówno dla młodszych dzieci, jak i nastolatków.
Zalety:Żywe ilustracje, wciągająca fabuła, zachęcająca do czytania, odpowiednia dla różnych grup wiekowych (8-12 lat) i uwielbiana zarówno przez chłopców, jak i dziewczynki. Jest to świetna seria dla entuzjastów smoków, a czytelnicy doceniają zarówno rozdziały, jak i powieści graficzne.
Wady:W recenzjach nie wspomniano o żadnych istotnych wadach; może jednak istnieć ograniczenie pod względem dostępności niektórych powieści graficznych z serii.
(na podstawie 180 opinii czytelników)
Moon Rising: A Graphic Novel (Wings of Fire Graphic Novel #6)
Graficzne adaptacje bestsellerowej serii Wings of Fire (Skrzydła Ognia) z #1 New York Timesa nadal rozpalają świat!
W Pyrrii zapanował pokój... na razie.
Wojna między plemionami wreszcie się skończyła, a teraz smoki z przepowiedni mają plan na trwały pokój: Akademia Jadeitowej Góry, szkoła, która zgromadzi smoki ze wszystkich plemion i nauczy je żyć razem, być może nawet jako przyjaciele.
Moonwatcher nie jest jednak pewna, co sądzi o szkole. Ukryta w lesie deszczowym przez większość swojego życia, młoda NightWing ma straszny sekret. Potrafi czytać w myślach, a nawet widzieć przyszłość. Życie w jaskini z dziesiątkami innych smoków jest hałaśliwe, wyczerpujące i niebezpieczne.
W ciągu zaledwie kilku dni Moon zostaje przytłoczona swoimi sekretnymi mocami i bombardowana dziwnymi myślami, w tym tymi o tajemniczym smoku, który może być strasznym wrogiem. A kiedy ktoś zaczyna atakować smoki w akademii, Moon musi dokonać wyboru: Pozostać w ukryciu i być bezpieczną? Czy zaryzykować wszystko, by ocalić nowych przyjaciół?
Bestsellerowa seria Wings of Fire z 1. miejsca listy New York Timesa wznosi się na nowe wyżyny w szóstej adaptacji powieści graficznej z grafikami Mike'a Holmesa.