
If the Mute Timber
Pierwszy zbiór Toma Docherty'ego If the Mute Timber zaczyna się "nie od książki / ani nawet od uważnego ucha", ale od nieuchwytnego fragmentu jego tytułu. Wiersze sytuują się in medias res: wśród ptaków lub nagrobków, między linijkami modlitwy, w strumieniu pozorów.
Miejsca bez słów stają się punktami centralnymi: wiersze szukają artykulacji w życiu przed narodzinami i po śmierci; w życiu zwierzęcym i wyobrażonym; w dziełach muzyki, malarstwa i architektury; oraz w różnorodnych ciszach ludzkich i boskich relacji. W pewnym sensie wiersze są wariacjami na temat vanitas - ale przemijalność życia i jego artefaktów zostaje przeniesiona na ofiarę, potencjalny klucz, w którym można zarejestrować pracę. Kiedy podąża się za nimi do ich naturalnego końca, fragmenty stają się zdaniami, nuty są śpiewane.
If the Mute Timber znajduje szereg form - sylabicznych, niemal sonetowych, metrycznie przesuniętych wzorców rymów - które mają na celu nadanie szczególnego sensu "sencelesse" (jak głosi epigraf z Sidneya). I to nie tylko sens, ale i zmysłowość.
Wiersze wydają się często zbliżać do czegoś tak blisko, że można tego dotknąć (lub posmakować lub zobaczyć). Ale czego? Dźwięk "w innym miejscu", "idealne zakończenie / do którego nigdy się nie dociera".
W swoim balansowaniu, patrząc zarówno wstecz, jak i przed siebie, wiersze te nie mogą skończyć się tam, gdzie się zaczęły; ich frazowanie powoduje zmianę, jak fragmenty, na które rzucane jest nowe światło: "tak, to mówi / potem, potem, potem...".