Ocena:

Książka oferuje prowokującą do myślenia analizę niedociągnięć Sądu Najwyższego w zajmowaniu się prawami konstytucyjnymi, przedstawiając wezwanie do bardziej mediowanego i mniej kontradyktoryjnego podejścia do interpretacji prawnej. Przemawia do szerokiego grona odbiorców, w tym osób o różnym poziomie wiedzy prawniczej, i zachęca do krytycznego myślenia o roli praw w społeczeństwie amerykańskim.
Zalety:⬤ Wciągająca i intelektualnie uczciwa
⬤ oferuje nowe spojrzenie na prawa konstytucyjne i ich implikacje
⬤ dostarcza rzeczywistych przykładów dla jasności
⬤ opowiada się za mediacją, a nie podejściem „zwycięzca bierze wszystko”
⬤ dobrze przyjęta zarówno przez prawników, jak i nieprawników
⬤ zachęca do przemyślanej dyskusji na temat dynamiki praw i społeczeństwa.
⬤ Niektóre koncepcje mogą być trudne do zrozumienia dla osób niebędących prawnikami
⬤ dostrzegalne luki w wyjaśnieniach kontekstowych
⬤ krytyka konserwatywnych punktów widzenia może zrazić niektórych czytelników
⬤ włączenie indywidualnej moralności do osądu prawnego jest kontrowersyjne
⬤ niektórzy czytelnicy uznali, że argumentom brakuje głębi w kontrapunktach.
(na podstawie 10 opinii czytelników)
How Rights Went Wrong: Why Our Obsession with Rights Is Tearing America Apart
"Istotna, świeża i ważna... Argumentem tej ważnej książki jest to, że dopóki Amerykanie nie będą mogli na nowo wyobrazić sobie praw, nie ma drogi naprzód, a zwłaszcza nie ma sposobu, aby naprawić rasę. Nie ma pokoju, nie ma sprawiedliwości." - z przedmowy Jill Lepore, autorki bestsellera New York Timesa These Truths: A History of the United States.
Wybitny konstytucjonalista ujawnia, w jaki sposób nasze podejście do praw dzieli Amerykę i pokazuje, jak możemy zbudować lepszy system sprawiedliwości.
Masz prawo do milczenia - i prawo do wolności słowa. Prawo do oddawania czci i prawo do wątpliwości. Prawo do wolności od dyskryminacji i nienawiści. Prawo do życia i prawo do posiadania broni.
Prawa są świętą częścią amerykańskiej tożsamości. Jednak są one również źródłem niektórych z naszych największych podziałów. Wierzymy, że posiadanie prawa oznacza uzyskanie od sędziego pozwolenia na robienie wszystkiego, co to prawo chroni. Sędziowie, ze swojej strony, wydają się nie być w stanie wyobrazić sobie współistnienia dwóch praw - redukując prawo do zwycięzców i przegranych. Powstały w ten sposób system absolutyzmu prawnego zniekształca nasze prawo, poniża naszą politykę i pogłębia nasze różnice, zamiast pomagać w ich niwelowaniu.
Jak twierdzi znany prawnik Jamal Greene, potrzebujemy innego podejścia - i w książce "How Rights Went Wrong" proponuje takie, które zaakceptowaliby Założyciele. Jak wyjaśnia, woleli oni pozostawić prawa ustawodawcom i ławom przysięgłych, a nie sędziom. Tylko z powodu pierwotnego grzechu Założycieli, jakim była dyskryminacja rasowa - i późniejszych błędów Sądu Najwyższego - sądy zyskały tak dużą władzę nad prawami Amerykanów. W tej zmieniającej paradygmat relacji Greene zmusza czytelników do ponownego przemyślenia relacji między prawem konstytucyjnym a dysfunkcją polityczną i pokazuje, w jaki sposób możemy odzyskać pierwotną wizję praw Ameryki, jednocześnie aktualizując je, aby stawić czoła wyzwaniom XXI wieku.