Ocena:

Manga „Dragon Ball: That Time I Got Reincarnated As Yamcha” to humorystyczny i uroczy spin-off, który oferuje unikalne spojrzenie na postać Yamchy, pozwalając fanom zbadać scenariusz „co by było, gdyby”, w którym staje się on potężniejszy. Styl graficzny przypomina Akirę Toriyamę, a historia jest przepełniona miłością do serii Dragon Ball. Ma jednak problemy z tempem, krótką liczbą stron i może nie rezonować z czytelnikami, którzy nie są jeszcze fanami Dragon Ball.
Zalety:Manga zawiera zabawną i uroczą historię, która przemawia do fanów Dragon Ball, z dobrze dobranym humorem i unikalnym założeniem. Grafika bardzo przypomina styl Akiry Toriyamy i jest chwalona za czystą prezentację. Fani doceniają rozwój postaci Yamchy, który ma szansę zabłysnąć w sposób, w jaki tradycyjnie nie występował w serii. Do publikacji dołączone są dodatkowe rozdziały, które dodają jej dodatkowej wartości. To szybka i zabawna lektura.
Wady:Manga ma nieco pośpieszne tempo, z ograniczoną liczbą stron wynoszącą zaledwie 134 strony, co powoduje, że niektóre elementy fabuły wydają się niedopracowane. Niektórzy czytelnicy wspominają, że wykonanie historii obejmuje zwrot akcji, który odrywa się od pierwotnego założenia, a ze względu na lukę w publikacji występują problemy z opowiadaniem rozdziałów. Dodatkowo, przyjemność z lektury może być ograniczona dla tych, którzy nie są fanami Dragon Ball, ponieważ zrozumienie żartów i odniesień wymaga znajomości materiału źródłowego.
(na podstawie 130 opinii czytelników)
Marzenie pewnego fana o reinkarnacji w świecie Dragon Ball zamienia się w koszmar, gdy odradza się jako ulubiony worek treningowy.
Największym marzeniem fanów Dragon Ball jest życie w uniwersum Dragon Ball i walka u boku Goku i jego przyjaciół. Pewien fan przeżywa niemiłe przebudzenie, gdy nagle umiera i reinkarnuje się jako ulubiony worek treningowy, Yamcha.
Japoński licealista jest w drodze na wydarzenie Dragon Ball i robi objazd, aby poderwać uroczą dziewczynę. Niestety, zanim do niej dotrze, spotyka go niefortunny i śmiertelny wypadek i, ku jego wielkiemu zaskoczeniu, budzi się we wszechświecie Dragon Ball jako Yamcha. Będąc fanem Dragon Ball, doskonale wie, jakie nieszczęście czeka go jako Yamcha, więc bierze sprawy w swoje ręce i przysięga, że uczyni Yamchę najsilniejszą postacią Dragon Ball w historii.