Ocena:

Książka „Don't Let My Baby Do Rodeo” autorstwa Borisa Fishmana porusza tematy imigracji, adopcji i dynamiki rodziny, koncentrując się na Alexie i Mayi, przybranych rodzicach chłopca o imieniu Max. Gdy wyruszają w podróż, aby odkryć dziedzictwo Maxa, stają przed osobistymi wyzwaniami i złożonością swoich relacji. Podczas gdy niektórzy czytelnicy chwalili głębię i kreatywność postaci i narracji, inni krytykowali ją za nadmierną gadatliwość, trudność w nawiązaniu więzi z jakimikolwiek postaciami i zagmatwaną fabułę.
Zalety:Pisarstwo opisywane jest jako piękne i wciągające, z bogatym rozwojem postaci, zwłaszcza Mayi. Powieść porusza złożone tematy związane z adopcją, doświadczeniami imigrantów i relacjami rodzinnymi, oferując prowokujące do myślenia spostrzeżenia. Wielu czytelników uznało ją za wciągającą i starannie wykonaną, ciesząc się głębią i człowieczeństwem bohaterów.
Wady:Krytycy wskazywali na zbyt rozwlekły i zawiły styl pisania, który utrudniał śledzenie fabuły. Wielu uznało, że bohaterów nie da się polubić, są nudni i trudno się z nimi utożsamić, co prowadzi do braku emocjonalnej więzi. Niektórzy czytelnicy byli sfrustrowani dziwną lub wymyśloną fabułą i niesatysfakcjonującym zakończeniem.
(na podstawie 45 opinii czytelników)
Maya Shulman i Alex Rubin poznali się w 1992 roku, kiedy ona była ukraińską studentką z wymiany z „diabłem w głowie”, który chciał zostać szefem kuchni zamiast pracownikiem medycznym, a on był rozpieszczonym synem rosyjskich imigrantów, pragnącym mniej przewidywalnego życia.
Dwadzieścia lat później Maya Rubin jest pracownikiem medycznym na przedmieściach New Jersey, a Alex jest drugim w rodzinnym biznesie swojego ojca. Wielkim zwichnięciem w ich życiu jest ośmioletni syn, Max - adoptowany od dwóch nastolatków z Montany, pomimo poglądu Alexa, że „adoptowane dzieci są drugiej kategorii”.
Jednocześnie zbawienie i tajemnica dla jego rodziców - z którymi biologiczna matka Maxa zostawiła go z tajemniczym wezwaniem: „Nie pozwól mojemu dziecku robić rodeo” - Max nagle zdziczał, nawiązując kontakty z dzikimi zwierzętami, jedząc trawę i uciekając, by usiąść twarzą w dół w rzece.
Szukając odpowiedzi, Maya przekonuje Alexa, by wyruszył w podróż do Montany w celu odnalezienia biologicznych rodziców Maxa. Ale to Maya jest oświecona podróżą, jej własna dawna dzikość wezwana do rozliczenia się z bezlitosnym krajobrazem, z sejsmicznymi konsekwencjami dla niej samej i jej rodziny.
--Paperback Paris.