Ocena:

Recenzje „Onslaught”, pierwszej książki z serii Demontech, podkreślają unikalną mieszankę militarnego sci-fi i elementów fantasy, z udziałem marines, demonów i magicznej wojny. Czytelnicy doceniają zabawną akcję, dobrze rozwinięte postacie i świeżą koncepcję taktyki wojskowej zastosowanej w fantastycznej scenerii. Wielu z nich jest jednak sfrustrowanych brakiem kompletnej historii, która kończy się nagle bez rozwiązania, co prowadzi do niezadowolenia ze strategii wydawniczej.
Zalety:⬤ Unikalna koncepcja łącząca taktykę wojskową z fantastyką
⬤ dobrze rozwinięte postacie
⬤ wciągająca i zabawna fabuła
⬤ wartka akcja i przygoda
⬤ elementy humorystyczne
⬤ wciągające budowanie świata.
⬤ Książka kończy się nagle bez rozwiązania, co prowadzi do frustracji
⬤ brakuje mapy, aby zrozumieć otoczenie
⬤ niektórzy czytelnicy uważali, że nie spełniła ich oczekiwań w oparciu o poprzednie prace autora
⬤ niektóre postacie zostały uznane za irytujące lub niedopracowane.
(na podstawie 29 opinii czytelników)
Demontech: Onslaught
Diaboliczne armie wydają się niezwyciężone.
Ale nie spotkali Marines.
Moc Mrocznego Księcia do przywoływania demonów sprawiła, że jego siły nie mają sobie równych i zapewniła mu miejsce jednego z przywódców inwazji. Nie zadowalając się jedynie przejęciem tronu ojca, królewski renegat marzy o podboju świata - a dzięki swojej armii i czarnym sztukom niewiele jest w stanie go powstrzymać.
Inwazja na wolny port New Bally jest tak niespodziewana i tak dobrze zaplanowana, że z setek mieszkańców miasta tylko dwóch uniknęło schwytania. Haft i Spinner będą potrzebować całej swojej odwagi i sprytu, aby odzyskać broń ze statku wroga, przejść przez otwarte łąki otaczające mury miasta i uciec do lasu - gdzie mają nadzieję przegrupować się i odeprzeć najeźdźców. Na szczęście Haft i Spinner nie są zwykłymi ludźmi. Są marines...