Ocena:

Książka „Cottonfields to Copters” autorstwa Dwayne'a Williamsa jest znana jako wciągający i zabawny pamiętnik opisujący rozległą karierę autora jako pilota testowego i jego doświadczenia życiowe, zwłaszcza w lotnictwie. Książka ta szczególnie dobrze trafia do tych, którzy mają doświadczenie w wiejskim Teksasie, służbie wojskowej lub interesują się helikopterami. Opowiadanie autora łączy humor z przejmującymi momentami, dzięki czemu jest ono zrozumiałe i wciągające dla czytelników.
Zalety:Wciągająca gawęda, humor zmieszany z przejmującymi doświadczeniami życiowymi, szczegółowy opis historii lotnictwa, w szczególności rozwoju śmigłowców, pozwala czytelnikom poczuć osobistą więź z autorem. Jest dobrze przyjęta wśród entuzjastów lotnictwa i jest postrzegana jako podstawowa lektura dla osób zainteresowanych wiropłatami.
Wady:W recenzjach nie wymieniono żadnych znaczących wad. Niektórzy czytelnicy mogą uważać, że książka może zbytnio skupiać się na osobistych anegdotach, co może być mniej atrakcyjne dla tych, którzy szukają wyłącznie technicznych treści lotniczych.
(na podstawie 11 opinii czytelników)
Cottonfields to Copters: Fifty-Five Years of Flying on the Edge of the Blade
Po dorastaniu na polach bawełny w zachodnim Teksasie, Dwayne Williams ukończył szkołę pilotażu śmigłowców armii amerykańskiej i wylatał ponad 16 000 godzin podczas swojej ponad 55-letniej kariery. Wszystko zaczęło się, gdy został pilotem śmigłowca bojowego w delcie Mekongu w Wietnamie Południowym.
Po Wietnamie był pilotem instruktorem armii amerykańskiej, a później latał helikopterami wspierając operacje wiercenia i produkcji ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej. W Irian Jaya (dawniej holenderska Nowa Gwinea) latał wysoko w niedostępnych pasmach górskich, wspierając projekt kopalni miedzi Ertsberg; następnie uczył młodych irańskich studentów pilotażu, jak latać śmigłowcami wojskowymi w Isfahanie w Iranie. Jego historie obejmują największy helikopter, jakim kiedykolwiek latał - Sikorsky S-92 - i zostanie specjalistą od gogli noktowizyjnych.
Udał się również do pięknej alpejskiej Szwajcarii, aby wykonać pierwsze loty na Marenco SKYe SH-09, pierwszym śmigłowcu kiedykolwiek zaprojektowanym i testowanym w tym kraju. Wszystko to złożyło się na niezwykłą karierę!