Ocena:

Książka „Come On In! : New Poems” Charlesa Bukowskiego zebrała mieszane recenzje. Wielu czytelników chwali zbiór za jego introspektywne tematy, jakość i unikalny styl, którym posługuje się Bukowski. Jednak niektórzy krytycy twierdzą, że wiersze są mniej wpływowe niż jego wcześniejsze prace i uważają, że mogą one służyć jedynie jako chwyt kasowy dla pośmiertnych publikacji. Niemniej jednak czytelnicy uważają, że zdolność Bukowskiego do przekazywania głębokich emocji sprawia, że książka jest warta zachodu.
Zalety:Książka jest wysokiej jakości, zarówno fizycznie (świetny stan, twarda oprawa), jak i pod względem treści, prezentując unikalny styl Bukowskiego i introspekcyjne tematy dotyczące życia, śmiertelności i jego doświadczeń. Wielu recenzentów docenia emocjonalny oddźwięk i czytelność poezji Bukowskiego, uznając ją za możliwą do odniesienia i cytowania. Zwrócono również uwagę na estetyczną prezentację książki.
Wady:Niektórzy czytelnicy uważają, że pośmiertne wiersze nie dorównują błyskotliwością wcześniejszej twórczości Bukowskiego, sugerując, że brakuje im tej samej głębi i wnikliwości. Krytycy wyrażają poczucie rozczarowania, sugerując, że zbiór może być raczej przedsięwzięciem mającym na celu zarabianie pieniędzy niż prawdziwą kontynuacją jego spuścizny. Ponadto pojawiają się skargi na jakość papieru, która jest gorsza niż w innych wydaniach.
(na podstawie 17 opinii czytelników)
Kolejny powrót.
Wspinaczka z powrotem z mułu, z.
Gęsta czarna smoła.
Ponowne powstanie, nowoczesny.
Łazarz.
Jesteś zdumiony swoją dobrą.
Fortuna.
Jakoś miałeś więcej.
Niż twój udział w drugiej.
Szans.
Do diabła, zaakceptuj to.
Co masz, to masz.
Idziesz i zaglądasz do łazienki.
Lustro.
Na uśmiech idioty.
Znasz swoje szczęście.
Niektórzy upadają i nigdy się nie podnoszą.
Coś jest dla ciebie łaskawe.
Odwracasz się od lustra i wchodzisz w świat.
Świat.
Znajdujesz krzesło, siadasz, zapalasz cygaro.
Powrót z tysiąca wojen.
Wyglądasz przez otwarte drzwi na cichą.
Noc.
Sibelius gra w radiu.
Nic nie zostało utracone ani zniszczone.
Wydmuchujesz dym w noc.
Szarpnięcie za prawe.
Ucho.
Kochanie, właśnie teraz, masz to.
Wszystko.