Ocena:

Bless the Birds to przejmujący pamiętnik autorstwa Susan Tweit, który jest kroniką podróży jej i jej męża Richarda, gdy zmagają się z jego nieuleczalną chorobą, glejakiem. Podczas liczącej 4000 mil podróży, podejmują wyzwania związane z miłością i stratą, jednocześnie celebrując życie i naturę. W książce przeplatają się osobiste anegdoty, emocjonalne refleksje i poetycki styl pisania Tweit, dzięki czemu jest ona zarówno przejmująca, jak i podnosząca na duchu. Każdy rozdział kończy się haiku, dodając mu artystycznej formy.
Zalety:Pamiętnik jest pięknie napisany, łącząc surową szczerość z poetycką prozą. Oferuje głęboki wgląd w miłość, opiekę i kondycję ludzką, jednocześnie podkreślając piękno natury i znaczenie więzi. Czytelnicy doceniają potężny oddźwięk emocjonalny i lekcje życia dzielone w całej narracji.
Wady:Niektórzy czytelnicy mogą uznać temat za trudny i obciążający emocjonalnie, ponieważ porusza on tematy śmiertelnej choroby i straty. Struktura książki, choć mistrzowska, może stanowić wyzwanie dla tych, którzy wolą bardziej bezpośrednie podejście do opowiadania historii.
(na podstawie 41 opinii czytelników)
Bless the Birds: Living with Love in a Time of Dying
Pisarka Susan Tweit i jej mąż Richard Cabe, ekonomista i rzeźbiarz, właśnie zadomowili się w swojej wersji "dobrego życia", gdy pewnego dnia Richard zobaczył tysiące ptaków - zwiastunów raka mózgu, który zabije go dwa lata później. Ten wciągający i intymny pamiętnik jest kroniką ich podróży do końca jego życia, oprawioną ich ostatnią wspólną podróżą, opóźnioną podróżą poślubną o długości 4000 mil.
Gdy Susan i Richard poruszają się po nieznanym terytorium leczenia raka mózgu i uczą się zupełnie nowego słownictwa - kraniotomii, chemioterapii uzupełniającej i geografii mózgu - rozwijają także nowe rutyny dla uważnej egzystencji, polegając na sobie nawzajem i ich związku z naturą, w tym z prawdziwymi ptakami, które Richard lubi obserwować. Ich determinacja, by iść ramię w ramię, z otwartymi sercami, skutkuje głębokimi i trudnymi zmianami w ich rolach.
Bless the Birds nie jest smutną historią. To zarówno modlitwa, jak i pieśń miłosna, przewodnik po tym, jak prosperować w świecie, w którym wszystko, co jest nam drogie, wydaje się ulegać erozji, czy to zwykła uprzejmość i szacunek, nasze zdrowie i bezpieczeństwo, czy też sama Ziemia. To eksploracja życia z miłością w czasach umierania - czy to osobistego, czy globalnego - z humorem, niezachwianą odwagą i wdziękiem. To także zaproszenie do wyboru życia w świetle tego, co kochamy, a nie tego, czego się boimy.