Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
Od medytacji na temat tego, co dostrzegalne i ulotne - obecności tak małych, że „prześlizgują się przez pęknięcia w ciągu dnia” - po rozważania na temat niektórych z najbardziej palących problemów naszych czasów, wiersze w nowym zbiorze Marka Ropera odgrywają serię wariacji na temat tego, jak postrzegamy i próbujemy połączyć się ze światem „bardziej niż ludzkim”. Są tu wiersze skierowane do znajomych towarzyszy, takich jak księżyc lub cień („twoja ciemna materia / ani życie, ani dusza”); wiersze, które wywodzą się z podróży zagranicznych; oraz wiersze, które odpowiadają na miniaturowe światy i większe implikacje eksponatów w wielu muzeach.
Czujność i subtelność językowa Ropera z mistrzowską precyzją odzwierciedlają jego tematykę, pozwalając czytelnikowi zobaczyć, usłyszeć i wyczuć istotne obecności daleko poza marginesami strony.
Druga połowa książki dotyczy poważnego wypadku w górach i jego długich następstw - dla których zdumiewająca dbałość poety o szczegóły i zaangażowanie w jego sztukę i rzemiosło zapewnia zarówno lekarstwo, jak i pocieszenie.