Ocena:

Książka bada rywalizację między Beatlesami i Rolling Stonesami, oferując historyczną perspektywę, która podkreśla kulturowe, polityczne i komercyjne implikacje. Jest dobrze zbadana i zawiera wiele interesujących anegdot, choć niektórzy fani uważają ją za rozczarowującą ze względu na brak skupienia się na samej muzyce.
Zalety:Dobrze zbadana i pouczająca, oferuje świeże spojrzenie na Beatlesów i Stonesów, zawiera wciągające historie i anegdoty, wywołuje rodzinne debaty i jest przyjemna dla obu fanów.
Wady:Skupia się bardziej na osobowościach i wizerunku publicznym niż na muzyce, niektórzy czytelnicy uznają narrację za powtarzalną i może rozczarować tych, którzy szukają głębszej analizy muzycznej.
(na podstawie 54 opinii czytelników)
Beatles vs. Stones
Żywa analiza najbardziej legendarnej (i najmniej zrozumiałej) rywalizacji w annałach rock'n'rolla: "Beatlesi kontra Stonesi to jedna z najlepszych rockowych biografii, jakie widziałem w tym roku... Jeśli myślałeś, że wiesz wszystko o tych dwóch grupach, pomyśl jeszcze raz" ( Seattle Post-Intelligencer ).
W latach sześćdziesiątych toczyła się epicka bitwa pomiędzy dwoma największymi zespołami na świecie - sympatycznymi Beatlesami i złymi Rolling Stonesami. Obie grupy lubiły utrzymywać, że tak naprawdę nie były "rywalami" - to był tylko mit medialny, grzecznie mówili - a jednak wyraźnie rywalizowały o sukces komercyjny i estetyczną wiarygodność. Po obu stronach Atlantyku fani często opowiadali się za jedną lub drugą grupą. W Beatles vs. Stones John McMillian dociera do prawdy kryjącej się za ostateczną debatą na temat rock and rolla.
Malując otwierający oczy portret pokolenia wciągniętego w ideologiczną bitwę między Flower Power a bojownikami Nowej Lewicy, McMillian ujawnia, w jaki sposób rywalizacja Beatlesów i Stonesów została stworzona przez menedżerów muzycznych, którzy chcieli stworzyć imperium zarabiające pieniądze. McMillian bada, w jaki sposób Beatlesi byli reklamowani jako uroczy i sympatyczni, podczas gdy w rzeczywistości pochodzili z trudnych środowisk Liverpoolu. Z kolei Stonesi byli przedstawiani jako ostra, niebezpieczna grupa, mimo że pochodzili głównie z eleganckich przedmieść Londynu. Przez wiele lat pisarze i historycy kojarzyli Beatlesów z mglistym idealizmem "dobrych" lat sześćdziesiątych, stawiając Stonesów jako przedstawicieli niebezpiecznych i nihilistycznych "złych" lat sześćdziesiątych. Beatles vs. Stones jest "wyważony, poinformowany, ale wciąż pełen pasji...". Nawet najbardziej sękaci i nieprzejednani weterani debaty wyjdą z tej książki oświeceni.... McMillian porusza się po tych gąszczach z wnikliwością, troską i chęcią obalenia stereotypów" ("The New York Times Book Review").